
Co do pielęgnacji w tym miesiącu to mówię stanowcze TAK dla mycia włosów mąką. Zauważyłam, że przy myciu wypada mi mniej włosów co najlepsze - mogę myć głowę co drugi dzień! :) Wydaje mi się, że mój skalp nie toleruje chemii z szamponów i broni się natłuszczając. Nawet szampony da dzieci, czy mycie odżywką nie pomagało. Jeśli też mace taki problem to spróbujcie mycia mąką, a na pewno wam pomoże.
Nie odmówiłam sobie henny, bo miałam już duże odrosty. Ciężko mi było uchwycić kolor jak otrzymałam. Ogólnie ciężko dostrzec większe zmiany na zdjęciach, bo ciągle farbuję tą samą henną i po prostu kolor się już przyjął na moich włosach niemal na stałe. Ale tuż po farbowaniu zawsze słyszę komentarze takie jak "fajny masz kolor, taki naturalny", "masz takie żywe te włosy", itd.
Na zdjęciu widać dziwny brak po lewej stronie, który prawdopodobnie wynikł z podwinięcia włosów na ramieniu. na wszelki wypadek kupiłam w aptece szampon, który był na promocji dermena hair care. Jest to szampon hamujący wypadanie włosów i stymulujący odrastanie. Dodatkowo ma sprawić, że nie będą się przetłuszczać. Wg. tego co jest na pakowaniu za 3 tyg. będą już widoczne efekty. Nie bardzo chce mi się w to wierzyć, ale zobaczymy. :P Za miesiąc postaram się zdać wam relacje.
Długość włosów mierzona przy futrynie na dzień dzisiejszy 56,5 cm.
Zobaczymy jak będzie za miesiąc. :)