środa, 10 września 2014

Wrzesień 2014

   To pierwsza w tym roku aktualizacja, dlatego pozwolę sobie dokładniej opisać stan moich włosów. Minął rok od trwałej i rozjaśniania i prawie wszystko zmierza w dobrym kierunku...

Kolor
 Postanowiłam pozostać przy jasnych brązach i myślę, że dobrze to moim włosom zrobi. Rozjaśnianie jednak bardziej szkodzi strukturze włosa niż farbowanie na ciemniejsze od naturalnego kolory. W postanowieniu mam zaprzestanie farbowania chemią i zaprzyjaźnienie moich włosów z henną. Tak więc przy następnym farbowaniu postaram się zamieścić post o hennie do włosów.

Struktura
   Na pewno jest różnica - której nie widać tak dobrze na zdjęciach - między zniszczonymi włosami, a zdrowymi (granica przebiega na wysokości ucha). Stan włosów zniszczonych pozwolę sobie pominąć jako, że jak dla mnie to są włosy do ścięcia, których kondycji już nie poprawię. Zdrowie natomiast bardzo mnie cieszą i to na nich skupię swoją uwagę.


Blask
   Zaraz po nieudanej trwałej tęskniłam za moją dawną taflą włosów. Aktualnie cieszę się małym odcinkiem zdrowych włosów idealnie odbijającą światło dzienne. Coś pięknego. :)


Objętość
   To aktualnie mój największy problem. Tracę włosy masowo! Są w całym mieszkaniu tylko nie na mojej głowie: w wannie, w zlewie, na szczotce, dywanikach, na podłodze, nawet w jedzeniu co sprawia, że mam dreszcze. Ułh... Wszystko chyba przez ostatnie farbowanie na ciemny brąz i potem na rudość. Przeraża mnie obraz mojego przedziałka. Pocieszam się tym, że mam jasne odrosty, stąd tak duży efekt łysienia. Obecnie piję drożdże i czekam na baby hair.
Taka wielka ilość włosów codziennie w moich dłoniach. Aż mi wstyd.

Łamliwość
   Tak sobie teraz pomyślałam, że włosy być może wcale mi nie wypadają tylko się łamią. Wnioskuję to po kosmyku włosów na czubku głowy długości ok 5cm. Są za długie, aby być efektem drożdży i za krótkie, aby być pamiątką po trwałej.

Stan końcówek
   Ciężko mi stwierdzić stan końcówek włosów, ponieważ regularnie je podcinam. Nie zauważyłam rozdwajania, ale na pewno końce się łamią. Widzę to po białych punkcikach na ostatnich centymetrach włosów. Ale jak już mówiłam... Wszystko pójdzie do ścięcia.


Pielęgnacja  
  Dotychczasowy "plan" mojej pielęgnacji nie jest zbyt wyszukany. Używam obecnie szamponu i odżywki HBM Professional - Regeneracja i Nawilżenie, z których jestem bardzo zadowolona. W sytuacjach pojawienia się łupieżu sięgam po szampon beauty&shine, który moim zdaniem godnie zastępuje head&shoulders. Od niedawna stosuję też suchy szampon firmy Schwarzkopf, żeby nie myć włosów codziennie i tym samym oszczędzić sobie bolesnego widoku spływających włosów w wannie. Recenzje i spostrzeżenia opiszę w innym, specjalnie do tego przeznaczonym poście. Włosy od roku spinam tylko i wyłącznie gumkami bez metalowych elementów, które można kupić w sklepach Rossmann i jestem im wierna, bo nie niszczą tak struktury włosa.


To chyba tyle jeśli chodzi o początek mojej pielęgnacji. Liczę na to, że w miarę pojawiania się kolejnych postów, będę mogła lepiej opisać Wam moje nowe sposoby pielęgnacji jak i produkty, których używam.


         Powrót

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz