niedziela, 1 lutego 2015

Śpisz w biustonoszu...?

   Dzisiaj bardzo kontrowersyjny post, a mianowicie o spaniu w biustonoszu. Długo się zastanawiałam nad tym, czy umieszczać tu taki wpis, ale w sumie dlaczego nie? Opinii na ten temat jest wiele więc i ja wypowiem swoją. :)
   Moje przygody z biustonoszem na noc zaczęły się w momencie, w którym zauważyłam niewielkie rozstępy po wewnętrznej stronie biustu. Ich geneza była dla mnie oczywista. W momencie leżenia na plecach piersi "uciekają" na bok rozciągając skórę i to właśnie w tej pozycji wyraźnie widać te brzydkie pręgi. Oczywiście zaczęło się wielkie smarowanie kremami, itd. Ale w głowie ciągle miałam te 6-8h snu, podczas którego skóra się rozciąga. Zauważyłam też, że biust jest hmm... wklęsły od góry, a nie taki okrąglutki. Wtedy zdecydowałam się spróbować spać w biustonoszu.
   Jako pierwszy był zwykły szmaciany biustonosz sportowy, który akurat miałam pod ręką. Czy się sprawdzał? Jedynie działał uspokajająco, ale ani trochę nie podtrzymywał biustu w odpowiedniej pozycji. Kolejny był materiałowy biustonosz, który pierwotnie miał wszyte fiszbiny. Bardzo mi się podobał i wydawał się odpowiedni. Miał grube ramiączka, sztywne boki i ogólnie był dość zabudowany. Po wypruciu fiszbin i kilku nocach zauważyłam, że on tylko ładnie wygląda, a piersi podczas snu żyją swoim życiem. Zrezygnowałam z niego również dlatego, że rano pozostawiał odciski pod piersiami mimo wypruciu fiszbin, a przecież nie chciałam ich torturować tylko im pomóc. Myślałam długo jak rozwiązać ten problem i w końcu mi się udało.
   Wpadłam na promocję staników sportowych w sklepie Decathlon i od razu moją uwagę przykuł stanik do fitness FELL BEAUTIFUL. Oto co możemy wyczytać na stronie sklepu:



 "DOMYOS skupił się na wszystkich cechach sportowego stanika. Stanik FEEL BEAUTIFUL gwarantuje odpowiednie traktowanie klatki piersiowej - nie ściska biustu i jest delikatny dla skóry.
Został on opracowany we współpracy z Oxylane Research oraz lekarzem specjalistą od klatki piersiowej. FEEL BEAUTIFUL jest wcieleniem technologii. Gwarantuje komfort oraz bezpieczeństwo podczas wysiłku, a także zachowuje ładny kształt biustu.
",
"Podtrzymywanie mięśni - Pozwala zachować ładny biust, tonizując mięśnie piersiowe 
Trzymanie - Ogranicza przynajmniej o 50% ruchy biustu (technologia Supportiv2)"


   Jakaś super technologia opracowywana przez kogoś zapewne inteligentnego... No to szybko pojechałam zobaczyć ten cud techniki! :P W sklepie okazało się, że miseczki to takie szmaciaki, więc pewna, że są beznadziejne wróciłam do domu. Oczywiście jeszcze nie raz odwiedzałam  stronę sklepu, aż w końcu stwierdziłam "jak nie spróbuję to będzie mnie to męczyć". W przymierzalni okazało się, że to nie jest zwykły szmaciak. W okół każdej z piersi jest jakby wzmocniona konstrukcja, materiał usztywniony. Miseczka jest miękka, ale z elastycznego materiału, dlatego dobrze dobrany doskonale kształtuje biust w piłeczki. :) Stanik nie ma szyć, jedynie przy zapięciach ramiączek i zapięcia z tyłu, ale nie odczuwam tego w żaden sposób. Jestem bardzo mile zaskoczona prostotą, a równocześnie skutecznością podtrzymywania biustu!
   Zapewne zapytacie czy są efekty. Osobiście uważam, że kształt piersi uległ poprawie. Od spodu biust jest wyraźnie podkreślony, jak i również po bokach nie zlewa się z resztą ciała. Jeśli chodzi o sen to nigdy nic mnie nie boli, nie wgniata się. Na pewno dobrze na mnie działa, bo kiedy leżę na boku dolna pierś nie kładzie się na łóżku tylko spoczywa sobie na sztywniejszej konstrukcji miseczki, zaś górna nie wisi bezwładnie tylko jest podtrzymywana. I co najważniejsze - biust nie rozjeżdża się na boki jak leżę na plecach! Piersi co prawda już mi nie urosną, ale czasami mam wrażenie, że są o wiele większe odkąd śpię w biustonoszu. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz